Co zrobić w sytuacji, gdy inny gracz z sojuszu przejmuje osadę, któa należałą już do mnie. Konkretnie chodzi o Sebek 38. Wiedział, że zacząłem już podbijać tę osadę wczesniej i wiedzial ze nie chce z niej zrezygnowac a mimo to wysyłał ataki, w efekcie czego przejął osadę należącą do mnie.
Straciłem konsula i obronę...już o zmarnowaniu czasu i maxymalnym podkurwieniu nie wspomne...ale walą mnie surowce...
Chciałbym odzyskać tę osadę, kosztowało mnie wiele czasu i środków by ją przejąć. Jak można to zrobić?
Wiem z forum, że podobna sytuacja miała miejsce całkiem niedawno. Wiecie może jak się ona skączyła?
http://s1.travian.pl/berichte.php?id=32887161
Offline
Na pewno tego tak nie zostawie...tosh to jawna niesprawiedliwosc:(
Zwróce sie do rady o pozwolenie na opuszczenie sojuszu na pewien czas w celu przejęcia felernej osady na powrót.
Wkurzające jest to ze Sebek wiedzial ze ja już przejmuję tę osadę i mimo to wysylal wojska...
Offline
Kapitan
Szkoda,ze nie bylo miedzy Wami dialogu w czasie przejmowania
Mozna odzyskac przejeta osade ,jesli uderzysz konsulem zaraz po przejeciu ,kiedy nie ma jeszcze rezydencji.
Dzisiaj pomagalam markobolo przejac osade i nie sadzilam ,ze wysylajac swoich 2 wodzow od razu ja przejma,po mnie wszedl markobolo i on przejal osade juz ode mnie ,tyle tylko,ze ja stracilam 2 wodzow i wojo,ktore z nimi poslalam
wodza juz prawie odbudowalam (punkty zostaja)
Reasumujac : jesli sie dogadacie i Sebek nie postawi od nowa rezydencji ,to jak odzyskasz konsula bedziesz mogl przejac osade od niego !!!
Drugi wariant,to ten o ktorym wspomniales wczesniej : wystapienie z sojuszu i przejecie !
Offline
żabcia1996 napisał:
Szkoda,ze nie bylo miedzy Wami dialogu w czasie przejmowania
Mozna odzyskac przejeta osade ,jesli uderzysz konsulem zaraz po przejeciu ,kiedy nie ma jeszcze rezydencji.
Dzisiaj pomagalam markobolo przejac osade i nie sadzilam ,ze wysylajac swoich 2 wodzow od razu ja przejma,po mnie wszedl markobolo i on przejal osade juz ode mnie ,tyle tylko,ze ja stracilam 2 wodzow i wojo,ktore z nimi poslalam
wodza juz prawie odbudowalam (punkty zostaja)
Reasumujac : jesli sie dogadacie i Sebek nie postawi od nowa rezydencji ,to jak odzyskasz konsula bedziesz mogl przejac osade od niego !!!
Drugi wariant,to ten o ktorym wspomniales wczesniej : wystapienie z sojuszu i przejecie !
Jakos mi sie nie udalo przejac od Ciebie MOJEJ osady:)
Offline
Kapitan
Bo za pozno uderzyles,a Dek jako moj sitter juz zapuscil budowe rezydencji
Mysle,ze jeszcze sie uczymy ,a z popelnionych bledow nalezy wyciagac wnioski ,by ich nie powtarzac
Offline
żabcia1996 napisał:
Szkoda,ze nie bylo miedzy Wami dialogu w czasie przejmowania
Mozna odzyskac przejeta osade ,jesli uderzysz konsulem zaraz po przejeciu ,kiedy nie ma jeszcze rezydencji.
Dzisiaj pomagalam markobolo przejac osade i nie sadzilam ,ze wysylajac swoich 2 wodzow od razu ja przejma,po mnie wszedl markobolo i on przejal osade juz ode mnie ,tyle tylko,ze ja stracilam 2 wodzow i wojo,ktore z nimi poslalam
wodza juz prawie odbudowalam (punkty zostaja)
Reasumujac : jesli sie dogadacie i Sebek nie postawi od nowa rezydencji ,to jak odzyskasz konsula bedziesz mogl przejac osade od niego !!!
Drugi wariant,to ten o ktorym wspomniales wczesniej : wystapienie z sojuszu i przejecie !
Wyjaśnienie:
- w każdej osadzie jest wskaźnik poparcia (w pałacu, rezydencji...) jeżeli spadnie do zera to atakujący przejmuje osadę a konsul/herszt/wódz znika (tak jak osadnicy przy założeniu osady)
- wskaźnik poparcia nie spada przy ataku konsula/herszta/wodza - jeżeli jest w osadzie rezydencja/ pałac choćby na lvl 1...
- poparcie zmniejsza się:
# konsul - od 20% do 30% za każdym atakiem.
# wódz 20 do 25%.
# herszt (20 % szybszy od innych), 20 do 25%.
- poparcie wzrasta o tyle procent na godzinę, jaki jest lvl pałacu/rezydencji...
- osadę można przejąć też od kogoś z sojuszu..
Mój przypadek: 2 wodzowie i potem 2 konsule powinni ze 100% do 0% obniżyć poparcie - lecz już było obniżone. Jeden nasz kolega z akademii chciał się pobawić - lecz powinien dostać po uszach PRZEJĘCIA UZGADNIA SIĘ WŁAŚNIE PO TO ABY UNIKNĄĆ TAKICH STRAT> Żabcia straciła 2 wodzów a ja wodza i trochę woja (obstawa pierwszego obroniła się przed obstawą drugiego - ot tylko z 2000 cropa woja...)
pozdrawiam i proszę - nigdy więcej takich sytuacji!!
Ostatnio edytowany przez markobolo (22-04-2008 23:33:19)
Offline
Kapitan
Dzieki markobolo za wyczerpujace informacje ,napewno przydadza sie innym w podobnej sytuacji
Offline